Polaków grzechy główne! Pozwolę sobie tylko je wymienić, zaopatrując drobnym wyjaśnieniem autora.
Niedasizm – „To skłonność do tego, by skupiać się nie na rozwiązaniu problemu, ale na dowodzeniu, że nie da się go rozwiązać.”
Kultura dezinformacji – „(…) kiedy zobaczymy gdzieś w Polsce dwie strzałki, obie prowadzące do punktu A, ale wskazujące w dwie przeciwne strony, to prędzej pomyślimy, że to my tu czegoś nie rozumiemy, niż że coś zostało błędnie oznaczone.”
Autorasizm – to zachodząca w Polsce dyskryminacja Polaków za to, że są Polakami.
Tupolewizm – „(…) jesteśmy wszyscy przyzwyczajeni do działania nieprzygotowanego, improwizowanego i na ostatnią chwilę. W ten właśnie sposób funkcjonują najczęściej nasze mechanizmy administracyjne i państwowe.”
Optymizm magiczny – „to planowanie działań w oparciu o założenie, że wystąpią tylko okoliczności korzystne, a okoliczności niekorzystne nie wystąpią.”
Antyproceduralizm – „to brak wiary w procedury i niechęć do nich. Jest to zarazem przekonanie, że rzeczy doraźne i improwizowane będą zawsze lepsze niż te zaplanowane i przemyślane.”
Zarządzanie rozmyciem odpowiedzialności – „to rozmyślne kultywowanie ogólnego bałaganu decyzyjnego i czerpanie zeń korzyści.”
Norma europejska – „Dostosowanie się do normy europejskiej jest najdalszym wyobrażalnym horyzontem naszych polskich planów i zamierzeń.”
Nibypaństwo – „to państwo teoretyczne i tekturowe, państwo, które nie realizuje swoich konstytucyjnych celów. W działaniach nibypaństwa brakuje wspólnego mianownika, który spajałby je w jakąś zrozumiałą całość. Jego poszczególne struktury funkcjonują niezależnie od siebie, czasem do tego stopnia, że sprawiają wrażenie nie spójnej całości, ale luźnego zbioru instytucji.”
Wyrodne państwo – „to państwo, które zachowuje się wobec swoich obywateli jak podstępny gracz, oszust, a w skrajnych wypadkach – jak rzezimieszek.”
Fetysz jedności narodowej – „to przekonanie, że dopiero wtedy w Polsce będzie dobrze, kiedy wszyscy będziemy się we wszystkich sprawach zgadzać. (…) Każda sytuacja inna niż powszechna jednomyślność to dla nas nędzny i rezygnacyjny kompromis z marną rzeczywistością.”
Rozbieżność prawa i zwyczaju – „to sytuacja, w której zapisy prawa i praktyka życia różnią się od siebie, często diametralnie. Rzecz jasna, mogą one sobie wzajemnie zaprzeczać, co więcej, jeśli sobie zaprzeczają, zwyczaj bywa ważniejszy niż prawo.”
Natręctwo porównywania – „Nie potrafimy samodzielnie pomyśleć, kim jesteśmy, i nie umiemy sami sobie wymyślić, kim chcemy być. Jesteśmy totalnie zewnątrzsterowni. Wolimy patrzeć na siebie oczami cudzymi niż własnymi i myśleć o sobie nieswoimi kategoriami. Co więcej, nie tylko wolimy, ale często po prostu nie potrafimy inaczej. Umiemy rozumieć siebie tylko przez pryzmat tego, co – naszym zdaniem – myślą o nas inni.”
Przerost wiary w czynnik ludzki – „to przekonanie, że wszystko zależy wyłączenie od człowieka na stanowisku. (…) Wierzymy, że zamiast oddać władzę procedurom, lepiej jest oddać ją w ręce ludzi.”
Kozłoofiaryzm – „Kiedy coś się złego stanie, nikt w Polsce nie oczekuje odpowiedzi na pytanie: „Dlaczego było możliwe, że to się stało?”. Wszyscy oczekują natomiast odpowiedzi na pytanie: „Kto zawinił?”. Wszyscy są przekonani, że kluczową rolę w każdym nieszczęściu odegrać musiał tylko jeden konkretny człowiek.”
Mit taniego państwa – „to brak zrozumienia, że sprawnie działające państwo będzie dużo kosztować.”
Widzimisizm – „to brak zrozumienia dla wartości i statusu wiedzy eksperckiej. Sprawia on, że losowe opinie przypadkowych ludzi traktujemy na równi z rzetelną wiedzą fachową.”
Rozbieżność biurokracji i życia – „(…) polska biurokracja nie stanowi narzędzia do porządkowania rzeczywistości i zarządzania nią. Nie służy do aktywnego współtworzenia rzeczywistości, ale jest zorganizowanym systemem ucieczki od odpowiedzialności. (…) Najpierw coś się w życiu dzieje, a dopiero potem w jakiś mniej lub bardziej fikcyjny sposób „uzupełniamy papiery”, „wpasowujemy w ramy” czy „kreatywnie księgujemy”. „
Apolityczność – „to nasza niechęć do praktycznej strony polityki. To nieumiejętność pogodzenia się z tym, że w ustroju, w którym żyjemy, niektóre sprawy da się załatwić tylko w sposób polityczny. Apolityczność wiąże się też z naiwnie przeidealizowanym wyobrażeniem o tym, jak polityka powinna wyglądać.”
Narodowy esencjalizm – „to pogląd, że życie w Polsce jest ukształtowane przede wszystkim przez specyficzne cechy Polek i Polaków, a nie przez mechanizmy uniwersalne.”
Polska naszych marzeń – Polska naszych marzeń to nie jest ta Polska, którą widać za oknem, jak się jedzie pendolinem albo polskim busem, tylko ta Polska, która być powinna.”
Wystarczy je tylko przeczytać i nad każdym odrobinę się zastanowić. Ale szczerze, bardzo szczerze zachęcam do lektury, bo chociaż „21 polskich grzechów głównych” to „książka, która wady typowo ludzkie przedstawia jako wady typowo polskie.” to jest to książka bardzo mądra i skłaniająca do refleksji. I to głębokiej.